Logo pl.sciencebiweekly.com

"Skóra i kości" Pit Bull niechciany dla jej uszu otrzymuje ostatnią chwilę cudu

"Skóra i kości" Pit Bull niechciany dla jej uszu otrzymuje ostatnią chwilę cudu
"Skóra i kości" Pit Bull niechciany dla jej uszu otrzymuje ostatnią chwilę cudu

Olivia Hoover | Redaktor | E-mail

Wideo: "Skóra i kości" Pit Bull niechciany dla jej uszu otrzymuje ostatnią chwilę cudu

Wideo:
Wideo: San Antonio family desperately searching for lost dogs at pet-sitter loses them on nighttime walk 2024, Kwiecień
Anonim

Starla była szczęśliwa. Żyje, nawet jeśli jeszcze się nie dostała relacja na żywo.

Chudy Pit Bull został odkryty przez oficerów zwolnionych warunkowo, którzy przybyli do domu w Detroit, by sprawdzić skazanego pedofilskiego dziecka. W domu był nieprzyjemny zapach.

Oficerowie znaleźli martwego psa w skrzyni - źródło zapachu - i jeszcze dwa martwe psy w garażu.

Pięcioletnia Starla nosiła ślady ciężkiego życia. Jej uszy zostały zhakowane, jej ciało było "skórą i kośćmi" - mówi Theresa Sumpter, założycielka Detroit Pit Crew Dog Rescue.

Ale oddychała. Nie było jej.

Theresa została wezwana, by zabrać Starlę. Znalazła jeszcze jednego psa, który jeszcze żył, w domu.
Theresa została wezwana, by zabrać Starlę. Znalazła jeszcze jednego psa, który jeszcze żył, w domu.

Dostała dwa psy do weterynarza, a potem do trenera, z obietnicą, że sprawy będą się różnić od teraz.

Detroit Pit Crew ratuje psy - usuwa je ze strasznych sytuacji, do bezpieczeństwa - ale zwykle współpracuje z innymi grupami w zakresie adopcji. Więc Starla i drugi pies, imieniem Twinkle, zostali wysłani do innego schroniska w Michigan.
Detroit Pit Crew ratuje psy - usuwa je ze strasznych sytuacji, do bezpieczeństwa - ale zwykle współpracuje z innymi grupami w zakresie adopcji. Więc Starla i drugi pies, imieniem Twinkle, zostali wysłani do innego schroniska w Michigan.

Błysk został szybko przyjęty. Starla nie była.

"Nikt nie chciał jej z powodu rozdeptanych uszu" - mówi Theresa.

Jennifer Nuernberg jest dyrektorem stowarzyszenia Al-Van Humane Society w South Haven w stanie Michigan. 7 maja schronisko brało udział w ogólnokrajowej promocji adopcyjnej pod tytułem "Dzień Pusty Schron" - za co Fundacja Bissell Pet będzie płacić opłaty za adopcję w ponad 20 schroniskach w Michigan.
Jennifer Nuernberg jest dyrektorem stowarzyszenia Al-Van Humane Society w South Haven w stanie Michigan. 7 maja schronisko brało udział w ogólnokrajowej promocji adopcyjnej pod tytułem "Dzień Pusty Schron" - za co Fundacja Bissell Pet będzie płacić opłaty za adopcję w ponad 20 schroniskach w Michigan.

Ze względu na wielką reklamę poprzedzającą wydarzenie, ludzie byli gotowi do adopcji, a schronisko Jennifer cierpiało z powodu braku psa, gdy 7 maja się zbliżyło.

Rozmawiała z Theresą o tym szczęśliwym problemie i zorganizowała wysłanie Starli i kilku innych psów do South Haven.

"Myśleli, że mogą znaleźć jej dom" - mówi Theresa. "Ona na to zasługuje."

Opróżnij Dzień Schronisk, rzeczywiście, dostał wiele zwierząt w nowe domy - w sumie 605.
Opróżnij Dzień Schronisk, rzeczywiście, dostał wiele zwierząt w nowe domy - w sumie 605.

Dotyczy to niemal wszystkich kotów i psów Al-Van Humane Society.

Starla była jedną z niewielu, którzy jeszcze nie zostali adoptowani, ponieważ schronisko zbliżało się do zamknięcia w sobotę. Potem wszedł Taylor Dalian i jej chłopak Andrew.

Przez cały dzień jeździli do schronisk, szukając psa do adopcji, ale Puste Schrony odniosły tak wielki sukces, że same zaczęły opróżniać się.

Para przejechała godzinę, aby dotrzeć do Al-Van, mając nadzieję, że Starla, której zdjęcie zauważyli online, może nadal być dostępna.

Ona była. Spotkali się z nią. I to było to.

"Połączenie było natychmiastowe między mną i Andrew, i wiedziałem, że nie możemy bez niej wyjść" - mówi Taylor BarkPost.

"Cudownie, dookoła", mówi Jennifer. "Idealne dopasowanie."

Na dziesięć minut przed zamknięciem schronu Taylor i Andrew podpisali dokumentację adopcyjną Starli. Kiedy wszystko zostało powiedziane i zrobione, Starla była ostatnim psem ze schronu tego dnia.

Oto ona, w końcu wraca do domu.

W tym krótkim czasie osobowość Starli już kwitnie. Pozwolił Taylorowi i Andrew wiedzieć, że nie lubi wycieraczek przedniej szyby, piwnic, widelców i noży. Ona zastanawia się, jak chodzić na smyczy. Nawet przyssane uszy przydają się.
W tym krótkim czasie osobowość Starli już kwitnie. Pozwolił Taylorowi i Andrew wiedzieć, że nie lubi wycieraczek przedniej szyby, piwnic, widelców i noży. Ona zastanawia się, jak chodzić na smyczy. Nawet przyssane uszy przydają się.

"Jest świetną słuchaczką i uczy się z dnia na dzień" - mówi Taylor.

Najlepszy ze wszystkich, po niechcianym od tak dawna, teraz Starla jest kochana. Ona jest niezbędna.

"Ona jest naszym sercem i radością, i świetnym początkiem dla naszej małej rodziny" - mówi Taylor.

Zalecana: